Trening w domu. Poznaj zalety!

Zakup karnetu na siłownię, konieczność wyboru stroju, obawa przed ewentualnymi obserwującymi – powodów do unikania treningu na siłowni czy w klubie fitness jest wiele. Rozwiązaniem dla wstydliwych i zapracowanych może być trening w domu. Ćwiczenia z „telewizyjnym” instruktorem mają mnóstwo zalet i mogą przynieść takie same korzyści, jak zajęcia na siłowni.

Jedną z niewątpliwych zalet ćwiczeń w domu jest oszczędność – czasu i pieniędzy. Nie tracimy cennych minut na dojazdy, nie musimy kupować biletu wstępu lub karnetu na profesjonalną siłownię. Decydując się na domowe treningi, wystarczy na początek nabyć proste sprzęty: matę, skakankę, hantle. Ich koszt nie przekroczy ceny miesięcznego karnetu do klubu fitness. Możemy też skorzystać z zamienników: matę zastąpią miękki dywan czy koc, a hantle – butelki wypełnione wodą. Z czasem można rozważyć zakup droższych urządzeń, np. roweru stacjonarnego czy orbitreka. W dłuższej perspektywie wciąż będzie to bardziej opłacalne niż wizyty na siłowni.

Treningi są dostępne na płytach DVD, a także – bezpłatnie – w internecie. Wybór jest naprawdę duży: ćwiczyć możemy ze znanymi z telewizji i gazet trenerami fitness lub z nieznanymi szerzej instruktorami. Możemy korzystać z treningów wyszczuplających, lekcji tańca czy zajęć jogi albo wyszukać filmiki z instruktażem do konkretnych ćwiczeń (np. przysiadów, ćwiczeń z piłką, rozciągających na macie). Opis treningu zazwyczaj zawiera informację o poziomie zaawansowania – każdy może zatem znaleźć coś dostosowanego do własnych potrzeb i możliwości organizmu. Dla osób początkujących dobre będą filmiki z pełnym, kilkudziesięciominutowym treningiem. Zazwyczaj obejmuje on rozgrzewkę i odpowiednio dobrany zestaw ćwiczeń na dane partie ciała. Taki trening wymaga jedynie pilnego naśladowania instruktorów – nie musimy zastanawiać się nad liczbą powtórzeń, doborem kolejnych ćwiczeń itd.

Fot. 123RF

Największą zaletą domowej aktywności jest fakt, że można ją podejmować w wolnym czasie. Nawet ludzie bardzo zabiegani są w stanie wygospodarować kilkadziesiąt minut na rozruszanie ciała. Wymaga to jednak samodyscypliny. Kiedy opłacimy karnet na siłownię, wykupimy kurs jogi albo umówimy się z przyjaciółmi na spacer z kijkami – zrezygnować będzie trudniej. Wizja marnotrawienia pieniędzy lub tłumaczenia się z nieobecności może zadziałać motywująco. Planując ćwiczenia w domu, nie mamy takich problemów. Dlatego ważne jest ustalenie własnych rygorów treningowych, np. postanowienie, że ćwiczyć będziemy trzy razy w tygodniu po 30 min.

Aktywność w czterech ścianach to dobre rozwiązanie dla tych, którzy mają opory przed wyciskaniem siódmych potów w obecności obcych osób. W domowym zaciszu nikt nas nie obserwuje ani nie ocenia. Przeciwnicy domowych treningów podnoszą argument, że brak nadzoru wyklucza możliwość korygowania błędów przez specjalistę, lecz na siłowni też nie zawsze mamy możliwość zasięgnięcia porady eksperta. Aby więc zminimalizować ryzyko niepoprawnego wykonywania ćwiczeń, warto – przynajmniej na początku – ustawić obok telewizora lustro, obserwować swoje ruchy i porównywać je z ruchami instruktora.

Oprócz oczywistych korzyści, takich jak poprawa kondycji i zdrowia, regularne ćwiczenia przekładają się na lepsze samopoczucie. Wzrasta bowiem poziom endorfin, które wpływają pozytywnie na nasz nastrój. Poprawa samopoczucia może również wynikać z czynników czysto psychologicznych: ktoś, kto zaczyna trenować, mobilizuje się, ma poczucie, że dobrze wykonał swoją pracę – a to przynosi satysfakcję i dobry humor. I nie chodzi tu o bardzo forsowne ćwiczenia, bo nie wszyscy mogą sobie na nie pozwolić. Wystarczy proste oddychanie wykonywane w skupieniu, rozpychanie futryn, podnoszenie nóg podczas siedzenia na krześle. Czyli wszystko to, co możemy zrobić w domu – ale z odpowiednią koncentracją, liczbą powtórzeń, żeby nasze mięśnie pracowały. W przypadku seniorów poziom obciążeń musi być mniejszy. Zbyt trudne ćwiczenia mogą przynieść efekt odwrotny do zamierzonego: człowiek się zniechęci, straci energię i zapał do treningów.

W zależności od celu i determinacji dobrym pomysłem dla zapracowanych może być także wykupienie wirtualnych treningów z planem żywieniowym. Po opłaceniu abonamentu (od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych miesięcznie) możemy skorzystać z kompleksowej „opieki” specjalistów. Na wstępie wypełniamy formularz, w którym podajemy swoje dane, m.in. wiek, wagę, wzrost, przebyte choroby, cele treningowe, preferencje żywieniowe. Na tej podstawie eksperci przygotowują dietę i zestaw indywidualnie dobranych ćwiczeń.