UTW AWF Wrocław: oni wiedzą, że sport to zdrowie

Gdyby słuchacze uniwersytetów trzeciego wieku walczyli o miano najbardziej wysportowanych, drużyna z UTW AWF Wrocław na pewno byłaby w czołówce. UTW Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu został powołany w roku 2010 i jest pierwszym w Polsce uniwersytetem trzeciego wieku o wyraźnie sprofilowanym programie działań w zakresie kultury fizycznej – mówi dr Marta Koszczyc, kierownik uniwersytetu. – Wynika to z samego faktu, że jego słuchacze mają do dyspozycji wykwalifikowaną kadrę i obiekty sportowe wrocławskiej AWF.

Nic dziwnego, że wachlarz aktywności fizycznych, jakie mogą wybierać osoby, które podjęły naukę w UTW AWF Wrocław, jest naprawdę imponujący. W tym roku zaliczają się do nich: gimnastyka ogólnorozwojowa, gimnastyka „zdrowe plecy”, tańce – salsa i zumba, ćwiczenia siłowe, nordic walking, gimnastyka w wodzie, samodoskonalenie pływania, nauka pływania, podstawy samoobrony, gry towarzyskie i terenowe, zajęcia bones for life („kości na całe życie”), choreoterapia i relaksacja. Z zajęć i wykładów korzysta w bieżącym semestrze 151 słuchaczek i 27 słuchaczy uniwersytetu trzeciego wieku przy wrocławskiej AWF.

Dlaczego chodzę na AWF? Bo w żyłach szybciej krąży tu krew.

Studia w UTW AWF we Wrocławiu trwają trzy lata: po dwa 10-tygodniowe semestry rocznie. Słuchacze sami układają sobie grafik zajęć, wybierając spośród przedmiotów, które ich interesują, oraz pór dnia, jakie są dla nich dogodne. Korzystają z tych samych sal wykładowych i treningowych oraz tej samej kadry edukacyjnej co zwyczajni studenci miejscowego AWF.

7_most_1

To zdjęcie z wycieczki do Kłodzka. Seniorzy zwiedzają kamienny most św. Jana z końca XIV w. z barokowymi figurami – określany przez niektórych miniaturą słynnego mostu Karola w Pradze.

O przyjęcie na UTW AWF Wrocław mogą się ubiegać osoby zamieszkałe we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku, zarówno panie, jak i panowie. Warunkiem jest ukończone 60 lat życia i poddanie się tzw. postępowaniu kwalifikacyjnemu, które pomaga określić, czy nie ma przeciwwskazań do określonych rodzajów aktywności fizycznej.

– Każdy z nas przyszedł tutaj, aby zaspokoić swoje indywidualne potrzeby – tłumaczy Józef Biesik, przewodniczący samorządu UTW AWF Wrocław, z zawodu inżynier budownictwa. – Ja trafiłem tu w dość typowy sposób: przez znajomych, którzy opowiedzieli mi o ciekawych zajęciach i o tym, jak się po nich dobrze poczuli kondycyjnie. A ponieważ przechodziłem właśnie na emeryturę, to żeby się nie zanudzić i nie zgnuśnieć w domu, niejako z marszu udałem się na UTW.

Świeżo upieczony słuchacz na początku semestru dostaje legitymację, która umożliwia całkowicie bezpłatne korzystanie z zajęć, które ujął w swoim planie studiów. Według regulaminu słuchacze wybierają trzy rodzaje zajęć, ale jeśli pozostaną gdzieś wolne miejsca, mogą się zapisać na czwarte. Dostają schemat całego semestru, z podanymi godzinami zajęć, salami i wykładowcami. Jeśli słuchaczami są osoby, które przeszły na emeryturę, ale pozostają czynne zawodowo, mogą ułożyć sobie plan tak, aby mieć zajęcia np. tylko popołudniami.

Plan studiów pana Józefa przedstawia się następująco: w poniedziałek – dwa rodzaje zajęć, we wtorek – wykład, w czwartek – jedne zajęcia i w piątek – jeszcze dwa. Wykłady są otwarte i może na nie przyjść każdy, także regularni studenci AWF lub absolwenci, którzy już ukończyli UTW.

Choć wyciskają mi siódme poty, do życia zaraz nabieram ochoty.

Pan Józef miał problemy ze stawami i kręgosłupem, dlatego na początek wybrał takie zajęcia, które mogły pomóc w przywróceniu kondycji. Była to m.in. gimnastyka w wodzie.

– Ale do moich ulubionych należy BFL – bones for life – czyli, w dużym uproszczeniu, zajęcia na zdrowe kości – mówi Józef Biesik. – Cieszą się one sporym zainteresowaniem i zawsze szybko zbiera się na nie komplet osób. Podobnie na „zdrowe plecy” czy „gry i zabawy ruchowe”, prowadzone przez wspaniałą panią doktor Małgorzatę Krzak ze swoimi fantastycznymi asystentkami, studentkami piątego roku. Bo, powiedzmy sobie szczerze, po przejściu na emeryturę prawie każdy na coś się uskarża. A to kręgosłup, a to stawy, a to serce. Najważniejsze to dobrać aktywności tak, żeby nie tylko nie zaszkodziły, ale pomogły. Oczywiście zawsze możemy liczyć na fachowe rady.

2_widownia_uczestnicy

Spotkanie noworoczne 2016. Na takie uroczystości zawsze zapraszani są także absolwenci UTW.

Nie ma także problemu z rezygnacją z zajęć lub przepisaniem się na inne, jeśli u seniora odezwie się jakaś choroba lub pojawi się inna ważna przyczyna. Poza tym, tak jak na zwyczajnych studiach, można wziąć urlop dziekański na semestr lub cały rok.

Korzyści z podjęcia studiów ukierunkowanych na ruch i aktywność fizyczną widoczne są bardzo szybko. Słuchacze już po kilku tygodniach odczuwają ogólną poprawę kondycji fizycznej i samopoczucia. – Absolwenci UTW AWF stają się też liderami w promowaniu kultury fizycznej w grupie dolnośląskich seniorów – mówi dr Marta Koszczyc.

Szare komórki także tu ćwiczę. Robię pożytek z wiedzy nabytej.

Oprócz zajęć ruchowych słuchacze UTW AWF Wrocław mają szansę ćwiczyć m.in. swoje zdolności językowe. Wykwalifikowani lektorzy z uczelni prowadzą kursy języka angielskiego i niemieckiego o różnych stopniach trudności. Powodzeniem cieszy się także kurs komputerowy.

– Jeśli chodzi o język niemiecki, bardzo sobie cenimy panią lektor Krystynę Urbas – mówi Adam Szustalewicz, słuchacz UTW AWF, przed emeryturą matematyk. – To kobieta z pasją, doskonale wie, jak uczyć starsze osoby. Układa program tak, że nie nuży nas od początku gramatyką, ale uczy słownictwa potrzebnego w codziennym życiu i komunikacji. Wypisujemy słówka tematycznie: np. ubrania, meble, warzywa, potrawy, a potem rzucamy dwiema kostkami – w ten sposób wybieramy tematykę oraz liczbę słów, które należy wymienić… i nie wiadomo kiedy upływa czas lekcyjny.

991_BFL

Lubiane przez słuchaczy zajęcia BFL

Natomiast prywatne pasje seniorzy mogą rozwijać w sekcjach: artystycznej, turystycznej i kulturalnej. W tym przypadku uniwersytet jest tylko platformą spotkań, a konkretne pomysły – np. niezliczone wycieczki, zabawy noworoczne czy okolicznościowe – słuchacze sami wcielają w życie. Aby ułatwić sobie kontakt, założyli blog. Jednym z jego twórców i administratorów jest Adam Szustalewicz.

– Tak się jakoś złożyło, że pierwszymi rocznikami UTW AWF Wrocław byli ludzie z niesamowitą pasją – opowiada pan Adam. – To oni zakładali pierwsze sekcje i od razu tworzyli w ich ramach grupy poświęcone konkretnym sportom, jak rowerowa czy kajakowa. Był pasjonat rowerów, który opracowywał interesujące, 20-kilometrowe trasy po okolicy. Był też zapalony kajakarz, który organizował spływy: wypożyczenie sprzętu, dowóz na miejsce wodowania kajaków, a potem odbiór autokarem z miejsca docelowego. Byłoby grzechem odcinać się od takich ludzi, dlatego sekcje gromadzą nie tylko aktualnych słuchaczy naszego UTW, lecz także osoby z nim związane oraz ich rodziny. Wiele aktywności inicjują absolwenci uniwersytetu.

Niedawno słuchacze i absolwenci UTW wybrali się na wycieczkę do Kłodzka. Zwiedzali twierdzę, chodniki minerskie, starówkę. W kwietniu planują wycieczkę do wsi Wielka Lipa z zabytkowym zamkiem Elsenburg oraz pobliskiego Bagna.

– Takie aktywności przygotowuje sekcja turystyczna – opowiada Adam Szustalewicz. – Opracowujemy trasę, rezerwujemy wstępy, bilety, posiłki. W zależności od tego, ile osób się zbierze, zamawiamy bus lub autokar. Natomiast sekcja kulturalna odpowiedzialna jest za bardziej rozrywkowe imprezy. Co jakiś czas spotykamy się w zaprzyjaźnionym klubie „Pod kolumnami”. Przygotowujemy ciasta i owoce, a kawę i herbatę kupujemy w klubie. W tym roku nieoceniona szefowa sekcji kulturalnej, pani Lucyna Kowalewska, załatwiła zespół z klubu „Bakara”, który z okazji walentynek zafundował nam bezpłatny koncert. Grali przeboje z naszej młodości, a my podśpiewywaliśmy. Muzyczne było także spotkanie noworoczne, które uświetnił koncert kwartetu smyczkowego, także zorganizowany przez panią Lucynę.

Słynne we Wrocławiu stały się już wymyślone przez słuchaczy i absolwentów UTW „spotkania pod Fredrą”. Chodzi o pomnik Aleksandra Fredry na wrocławskim Rynku, pod którym umawiają się seniorzy. – Kiedy już zbierzemy się pod Fredrą, na ogół jest to czwartek, godzina siedemnasta, ktoś z sekcji turystycznej bierze na siebie rolę przewodnika i prowadzi resztę w wyszukane wcześniej, interesujące miejsce. A potem siadamy przy piwie albo herbacie i gadamy, gadamy, gadamy, aż… nam się znudzi – opowiada Adam Szustalewicz.

Zdolności twórcze pozwala z kolei realizować sekcja artystyczna. Jej uczestnicy przygotowują dla UTW piękne kartki świąteczne, zaproszenia na najważniejsze spotkania czy dekorację sal, w których odbywają się spotkania.

Energii mam już więcej niż lew, dlatego chodzę na AWF.

Prężna działalność UTW przy Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu zaowocowała powołaniem specjalności: edukacja fizyczna w późnej dorosłości na kierunku wychowanie fizyczne. Teraz seniorzy i wykładowcy AWF chcieliby pójść jeszcze dalej.

4_GRY-i-ZABAWY-RUCHOWE

Informacja z bloga UTW AWF: Jesteśmy samochwały i w ramach chwalenia się i satysfakcji z zajęć pozwalamy sobie na przedstawienie migawek z naszych zajęć „Gry i zabawy ruchowe” prowadzonych przez wspaniałą panią dr Małgorzatę Krzak.

– Każdy z nas przychodzi tu z pewnymi niewydolnościami organizmu – mówi Józef Biesik. – Myślimy o tym, aby zorganizować grupę o podobnych dolegliwościach i tak ustawić ćwiczenia pod ich schorzenie, aby można było sprawdzić pod koniec studiów wpływ ukierunkowanej terapii ruchem na poprawę kondycji fizycznej ćwiczących. Opiekujący się nami doktorant mógłby na bazie obserwacji zajęć i ich rezultatów przygotować sobie pracę naukową. A jeśli powstałoby kilka grup o różnych dolegliwościach fizycznych, byłoby pole dla szerszych badań prowadzonych przez większą liczbę osób.

* Śródtytuły zostały zaczerpnięte z wiersza Anny Biniek, słuchaczki UTW AWF Wrocław.