Seniorzy z Parkowej Akademii

Park Śląski to jeden z największych parków miejskich w Europie. Ogród zoologiczny, wesołe miasteczko, stadion, planetarium i galeria rzeźby to tylko niektóre z jego atrakcji. PARKOWA AKADEMIA 1To także ulubione miejsce spotkań dla wielu osób starszych, które do niedawna spędzały czas, bezczynnie przesiadując na parkowych ławkach. Seniorów z Chorzowa i Katowic nie trzeba było długo namawiać do podjęcia działania. Wspólnie z Fundacją Park Śląski stworzyli Parkową Akademię Wolontariatu, jedną z najbardziej wszechstronnych tego typu organizacji w Polsce.

Zaczęło się od artykułu w gazecie. W jednym z lokalnych tygodników pojawiło się ogłoszenie zachęcające seniorów do zostania wolontariuszami. Odpowiedziało na nie kilkanaście osób, które pojawiły się na pierwszym zebraniu Parkowej Akademii Wolontariatu. Obecnie organizacja liczy aż 80 członków, którzy uczestniczą w zajęciach sportowych, uczą się języków i obsługi komputera, a także pomagają potrzebującym. Aby zostać wolontariuszem, wystarczy wypełnić odpowiednią deklarację. Po jej złożeniu można już do woli brać udział we wszystkich parkowych inicjatywach, a jest z czego wybierać.

I tak np. we wtorki wolontariusze uczestniczą w zajęciach fitness oraz spacerują po parku z kijkami do nordic walking. Treningi odbywają się przez cały rok, niezależnie od pogody.

W środy seniorzy tańczą i uprawiają gimnastykę. Akademia organizuje spotkania Parkowego Koła Językowego, którego członkowie uczą się angielskiego, włoskiego i rosyjskiego. W poniedziałki organizowane są kursy obsługi komputera, a zaproszeni przez akademię prawnicy udzielają darmowych porad. W poniedziałki i czwartki odbywają się także zajęcia Parkowego Koła Rękodzieła, a raz w miesiącu, w piątek, organizowane są spotkania z cyklu „Turystyka, podróże, wędrówki”

Niezwykłe babcie i dziadkowie

Działania Parkowej Akademii Wolontariatu koordynuje pani Anna Poraj, prezes Fundacji Park Śląski. – Ze starszymi wolontariuszami pracuje się inaczej niż z osobami młodymi. Seniorzy to zazwyczaj ludzie z ogromnym doświadczeniem. Często spotykam wśród nich fachowców, którzy przez całe życie zajmowali się czymś, co obecnie robią w ramach wolontariatu – mówi. – Seniorzy zadają o wiele więcej pytań niż młodzież. Chcą wszystko przewidzieć i być gotowi na każdą ewentualność. Nie zmienia to faktu, że są ludźmi młodymi duchem, dlatego mogę liczyć także na ich ułańską fantazję – dodaje pani prezes.

Członkowie Parkowej Akademii Wolontariatu nie rezygnują z zajęć tradycyjnie kojarzonych z osobami starszymi, lecz wykonują je z o wiele większym rozmachem niż inni. Starsi wolontariusze, owszem, robią na drutach, ale zamiast ciepłych swetrów dla swoich wnuków przygotowali olbrzymi szalik z myślą o znajdującej się w parku rzeźbie żyrafy. Szalik, który ozdobił żyrafę podczas festiwalu sztuki ulicznej w 2012 r., był tak długi, że trafił do Księgi Rekordów Guinnessa. Następnie przekazano go na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a w końcu ogrzał prawdziwe zwierzaki z pobliskiego schroniska. Innym razem seniorzy przekonywali mieszkańców Śląska do wzięcia udziału w akcji krwiodawstwa. W tym celu wykonali z czerwonej włóczki sympatyczne maskotki przedstawiające kropelki krwi, które trafiły do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach. Rzecz jasna akcja zakończyła się olbrzymim sukcesem. Pięćset wykonanych w ten sposób maskotek z dumą prezentowano podczas imprezy z okazji urodzin Parku Śląskiego.

Wolontariusze nie zapominają też o najmłodszych. Seniorzy zajęli się pieczeniem pierników w kształcie familoków, czyli typowych śląskich bloków mieszkalnych. Dochód ze sprzedaży smakołyków został przeznaczony na zorganizowanie zabawy karnawałowej dla dzieci z bytomskiej dzielnicy Karb, które musiały wraz z rodzinami opuścić swoje mieszkania ze względu na szkody górnicze. Poza tym seniorzy regularnie odwiedzali podopiecznych chorzowskiego domu dziecka. Podczas wizyt czytali im bajki i dzielili się wiedzą. W święta Bożego Narodzenia wolontariusze przygotowują wigilię dla osób samotnych, a na Wielkanoc – śniadanie dla potrzebujących. Przy każdej z tych okazji w Hali Wystaw Kapelusz gromadzi się około tysiąca osób.

Wolontariusze na start!

– Organizując zajęcia dla wolontariuszy-seniorów, trzeba zwracać uwagę na ich mobilność. Niektóre osoby starsze nie mogą wykonywać pewnych zadań ze względu na swoją kondycję, chociaż zdarzają się wśród nich i maratończycy – tłumaczy pani Poraj. Porównanie do maratończyków nie jest przypadkowe, ponieważ bez wolontariuszy nie można sobie wyobrazić Parkowej Korony Biegów, czyli cyklu sześciu wyścigów odbywających się od marca do września. Pierwszy z nich, Bieg Wiosenny, w tym roku odbył się 15 marca. Biegacze ścigali się na dystansie 10 km, podczas gdy osoby uprawiające nordic walking miały do pokonania połowę tej trasy.

Pogoda dopisała, a w Biegu Wiosennym wzięło udział przeszło tysiąc uczestników. Dopingowali ich członkowie Parkowej Akademii Wolontariatu, którzy ustawili się nieopodal startu. Wolontariuszy słychać było z daleka. Mało kto potrafi tak wspaniale zagrzewać do walki! Panie działały błyskawicznie, podając uczestnikom wyścigu wodę i napoje izotoniczne. W przerwie pomiędzy pierwszym a drugim okrążeniem wolontariuszki znalazły chwilę, by opowiedzieć o swej aktywności.

– My też biegamy! – chwali się pani Janina, jedyna prababcia wśród wolontariuszek. – Oprócz tego chodzimy na patyki, czyli uprawiamy nordic walking, ale dziś musimy się zająć naszym biurem energetycznym – dodaje z uśmiechem, wskazując na przygotowane przez Parkową Akademię Wolontariatu napoje dla biegaczy. – Nie zapominaj o fitness i aerobiku – podpowiada jej koleżanka, pani Joanna. – Czas płynie inaczej, gdy jest się aktywnym, bo dzięki ćwiczeniom mamy mnóstwo energii – zapewnia. – Faktycznie, idąc na emeryturę, myślałam, że będę mieć sporo wolnego czasu. Gdy zostałam wolontariuszką, nagle okazało się, że doba powinna mieć 35 godzin! – przyznaje pani Janina.

– Dzisiaj młodym ludziom wszędzie się spieszy. Ciągle gdzieś biegną i mają czas tylko na to, by patrzeć pod nogi, żeby się nie potknąć. My, na emeryturze, możemy wreszcie rozejrzeć się dookoła. Dlatego jeździmy na wycieczki, zwiedzamy okolicę i uprawiamy nordic walking – opowiada pani Elżbieta. Oprócz Parkowej Akademii Wolontariatu należy także do PTTK, regularnie chodzi na basen i zajęcia taneczne. – Uwielbiam tańczyć! – wyznaje z uśmiechem.

PARKOWA AKADEMIA 2– O komputerach opowiedz! – przerywa jej pani Krystyna, kolejna wolontariuszka. – Akademia organizuje szkolenia, dzięki którym znamy się na internecie i Facebooku. Mogłybyśmy zaskoczyć niejednego młodzieńca! – mówi. A kursy języków obcych? – Uczymy się angielskiego, włoskiego i rosyjskiego – wylicza pani Krystyna. – Miałyśmy nawet okazję sprawdzić, co potrafimy, „w realu” – chwali się. – To prawda – tłumaczy pani Joanna. – W zeszłym roku pojechałyśmy na Sycylię, żeby zobaczyć, czy uda nam się dogadać z Włochami. Poradziłyśmy sobie świetnie, w sklepach, na plaży i w kościele – mówi.

Jeszcze rok temu w Biegu Wiosennym startował 87-letni Edward Mucha, jeden z najstarszych biegaczy w Polsce. Był wśród 845 zawodników, którzy wzięli udział w zmaganiach. Pan Edward chwalił wtedy organizację i trasę wyścigu. – Lepszej chyba nie można wytyczyć – mówił. 87-latek biega od dziecka. Żartuje, że ma to we krwi, bo najpierw biegał za kurami na podwórku, później do szkoły, a następnie na wiejskich festynach. Od początku przeszkadzały mu problemy z biodrem, przez które nie poszedł do wojska. Kondycję wyrobił, pracując jako górnik. W 1986 r. przeszedł na emeryturę i na 20 lat zrezygnował z biegania. Siedem lat temu wreszcie zdecydował się na operację biodra. Przez rok ledwo chodził, ale gdy dolegliwości minęły, natychmiast wrócił do sportu. Od tamtej pory regularnie chodzi na basen, jeździ na łyżwach i wrotkach, a przede wszystkim ukończył kilkadziesiąt biegów. Pan Edward jest także honorowym członkiem klubu sportowego w Limanowej, skąd pochodzi. Tam zawsze startuje z nr 1 na piersi. – Miło dostać dyplom czy puchar, ale to nie wynik jest najważniejszy. Liczy się satysfakcja z ukończonego biegu – podkreśla. 87-letni biegacz niestety nie wziął udziału w tegorocznym Biegu Wiosennym, ale Filip Żok, jeden z organizatorów imprezy, ma nadzieję, że pan Mucha wystartuje w kolejnym wyścigu. – W tym roku najstarszy zawodnik, który ukończył bieg, miał 80 lat – stwierdza.

Obywatel Senior

Sami wolontariusze twierdzą, że ich największym sukcesem jest współorganizowanie i aktywne uczestnictwo w Kongresie Obywatel Senior. Odbywa się on regularnie od czterech lat i jest jednym z największych w Polsce wydarzeń poświęconych w całości osobom starszym. Podczas kongresu rzecz jasna nie może zabraknąć warsztatów ruchowych. Goście tej imprezy ćwiczą zumbę, fitness, pilates i latino dance pod okiem wykładowców z katowickiej Akademii Wychowania Fizycznego. Ochotnicy Parkowej Akademii Wolontariatu pokazują uczestnikom kongresu najciekawsze trasy rowerowe, a członkowie Polskiego Stowarzyszenia Nordic Walking zapraszają na wspólne marsze. Na czas imprezy rowery i kijki można wypożyczyć za darmo.

Seniorzy, którzy nie mają ochoty na piesze wycieczki, mogą nauczyć się lepienia z gliny, wykonywania biżuterii, origami i decoupage’u. Na kongresie można zasięgnąć porady fizjoterapeuty, prawnika i psychologa, a także bezpłatnie zmierzyć ciśnienie krwi. Osoby starsze wymieniają się książkami i przepisami kulinarnymi. Imprezę uświetniają zespoły wokalne i taneczne składające się z seniorów. Wielu gości przygląda się tym atrakcjom z góry, ponieważ posiadacze kongresowych identyfikatorów za darmo jeżdżą przebiegającą nad parkiem kolejką linową, czyli słynną Elką. Uczestnicy zjeżdżają z całej Polski, a nawet z zagranicy. W zeszłym roku pojawili się m.in. seniorzy z Czech.

Podczas gdy pierwszy dzień kongresu poświęcony jest aktywności fizycznej, dzień drugi wypełniają debaty dotyczące zdrowia i opieki społecznej, bezpieczeństwa, transportu, a także roli osób starszych we współczesnym społeczeństwie. Uczestniczą w nich naukowcy, duchowni, lekarze i architekci. W zeszłym roku wśród zaproszonych gości znaleźli się były premier Jerzy Buzek, Barbara Imiołczyk z biura Rzecznika Praw Obywatelskich i prof. Tadeusz Sławek z Uniwersytetu Śląskiego. Na zakończenie przyznawane są certyfikaty Gmina Przyjazna Seniorom. Do tej pory uhonorowano nimi Tychy, Katowice, Gliwice, Będzin, Dąbrowę Górniczą, Piekary Śląskie, Radzionków, Czerwionkę Leszczyny, Koziegłowy, Pawłowice, Sosnowiec i Mysłowice. Tegoroczna, czwarta edycja Kongresu Obywatel Senior odbędzie się 17 i 18 maja. Szczegółowy harmonogram oraz formularz zgłoszeniowy dostępne będą na stronie internetowej www.obywatelsenior.pl.

Działalność Parkowej Akademii Wolontariatu odbiła się szerokim echem w całym regionie. Badania przeprowadzone przez TNS Polska na zlecenie Regionalnego Centrum Wolontariatu wykazały, że w województwie śląskim prawie 30% seniorów działa jako wolontariusze. Ta liczba napawa optymizmem, zwłaszcza że już 20% mieszkańców Katowic ukończyło 60. rok życia. W sąsiednim Chorzowie seniorów jest aż 27%. Śląskie społeczeństwo nieuchronnie się starzeje, ale bez obaw – Parkowa Akademia Wolontariatu z radością przyjmie nowych członków.